Przedborowianka Przedborowa - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb
  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • Wieża Rudnica - Przedborowianka Przedborowa 4:1
  • Victoria Dębowiec - Zamek II Kamieniec Ząbkowicki 1:3
  • Błękitni Owiesno - Cis Brzeźnica 2:1
  • Niemczanka Niemcza - GLKS Kamiennik 0:4
  • Agrowiec Starczówek - Henrykowianka Henryków 0:1
  • Spartakus Byczeń - Błękitni Niedźwiedź 2:7
  • Znicz Lubnów -
  •        

Najnowsza galeria

Piasek Potworów - Przedborwianka Przedborowa
Ładowanie...

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 26, wczoraj: 72
ogółem: 463 782

statystyki szczegółowe

Wyszukiwarka

Aktualności

Znów przegrana

  • autor: kura439, 2016-04-24 14:50

W dniu dzisiejszym przegraliśmy na własnym boisku z ekipą Czarnych Braszowice. Goście wpakowali Nam 4 bramki na które my nie potrafiliśmy odpowiedzieć żadną. Jest to kolejna już porażka ekipy z Przedborowej.

Mecz zaczął się od mocnego uderzenia gości bo już w drugiej minucie wyszli na prowadzenie. Po błędzie bloku defensywnego, zawodnik Czarnych znalazł się w sytuacji sam na sam z Naszym bramkarzem i wpakował piłkę do siatki. 0-1. Kolejne minuty to druzgocąca przewaga Braszowic, ciągłe błędy obrony i sytuacja za sytuacja na podwyższenie wyniku. Przedborowianka obudziła się dopiero w 19' minucie. Mikołaj Midzianowski oddał strzał w kierunku bramki lecz piłka odbiła się od obrońcy i skończyło się tylko na rzucie rożnym. W minucie 31' boisko musiał opuścić Sebastian Biegun wskutek urazu mięśniowego. W jego miejsce na boisku pojawił się Dawid Jurkowski. Kolejną akcję przeprowadziliśmy dopiero w 33' minucie gdy Jan Seniuk zadryblował i oddał strzał ale Nasz zapał szybko został zgaszony bo już minutę później Czarni podwyższyli wynik na 0-2. Nie minęły dwie minuty a już mieliśmy 0-3 na karku po akcji sam na sam.

Pierwsza połowa była wręcz fatalna i Nasi zawodnicy musieli coś zmienić więc na drugą połowę meczu dokonaliśmy dwóch zmian. Plac gry opuścili Mateusz Tebinka i Mikołaj Midzianowski a w ich miejsce kolejno pojawili się Dominik Badecki i Kacper Nowak.

Drugą połowę rozpoczeliśmy od mocnego uderzenia bo juz w 47' minucie stu procentowej sytuacji nie wykorzystał Kacper Nowak. Nasza gra zaczęła nabierać wiatru w żagle i momentami naprawdę graliśmy widowiskowy futbol. Nadeszła jednak minuta 58' i wpadła, jak się okazało poźniej, ostatnia bramka w meczu. 0-4. W późniejszym okresie na boisku za wiele się nie działo. Można dodać, że pojawił się na placu gry Kamil Antoniszyn, który zmienił Czesława Gołdyna.

Jest to kolejna przegrana Przedborowianki w tym sezonie. Na swoim koncie dalej mamy zaledwie 5 oczek. Po dzisiejszym meczu nikt nie zasługuję na pochwałę. Panowie, może czas najwyższy zadać sobie w końcu to pytanie? Bierzemy się do roboty i walczymy o honor (o wyższe miejsce raczej już nie powalczymy) czy odpuszczamy sobie grę w piłkę i liczymy, że przyszły sezon będzie Nasz?


  • Komentarzy [2]
  • czytano: [454]
 

autor: ~kibic 2016-04-24 17:20:47

avatar grać nie potraficie ale nadrabiać pyskówkami z przeciwnikami to juz tak


autor: ~kibic 2016-04-24 17:25:07

avatar wszyscy dobrze wiedzieli ze Łotysza trzeba dobrze kryć, nik sie nie postarał i chłop strzela 3 bramki i sam wygrywa mecz......


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Zegar

Kontakty

Logowanie